W połowie drogi pomiędzy Warszawą a Łodzią znajduje się bardzo ciekawy zbiornik. Kryje on wiele niespodzianek.
Zalew Żyrardowski powstał w połowie lat 90. na rzece Pisi. Jego powierzchnia wynosi ponad 20 ha. Średnia głębokość waha się w granicach 2 metrów. Najgłębsze miejsca, jak w każdej zaporówce, można znaleźć w rejonie starego koryta rzeki oraz przy zaporze. Brzegi są dostępne na całej długości. Wędkarze najchętniej wybierają stanowiska przy wpływie rzeki do zbiornika. W pogodne dni nie brak tu również wodniaków i plażowiczów. Dlatego najlepiej wybrać się na ryby o świcie lub wieczorem.
Miejscowe koło dba o zbiornik i prowadzi regularne zarybienia. Dlatego złowienie kilogramowego karpia nie jest żadnym problemem. Ale największe okazy osiągają wagę ponad 10 kg. W Zalewie jest też dużo ładnych płoci, które szczególnie dobrze żerują w okresie wiosennym. Biorą zarówno na przynęty roślinne, jak i zwierzęce – np. pinki. Egzemplarze ponadpółkilogramowe nie należą do rzadkości, zwłaszcza po uprzednim zanęceniu łowiska.
Z drapieżników łowi się głównie szczupaki i sandacze. Sandaczy jest coraz więcej, co dobrze wróży na przyszłość. Miejscowi wędkarze najczęściej stosują zwykłą metodę spławikową. Przy połowie ryb spokojnego żeru doskonale sprawdza się również lekka gruntówka, np. drgająca szczytówka. Na drapieżniki najpopularniejsza jest tradycja żywcówka.
Sekrety łowiska
Na łowisko trzeba zabrać sporą ilość kukurydzy konserwowej, która jest tutaj podstawową przynętą na ryby spokojnego żeru. Zanętę warto uatrakcyjnić zapachem waniliowym lub truskawkowym.
Informacje
Gospodarzem łowiska jest ZO PZW Skierniewice, tel. (46) 833 01 05. Praktycznie w każde miejsce można dojechać samochodem. Na południowy brzeg zbiornika najlepiej dojechać z Żyrardowa. W Żyrardowie należy skręcić z ul. Mickiewicza w Słowiańską, a następnie w lewo w ul. Ziołową. Obowiązuje zakaz wędkowania ze środków pływających.
