Turystyka wędkarska
Turystyka wędkarska cieszy się coraz większym zainteresowaniem, ponieważ łączy w sobie pasję do łowienia z możliwością aktywnego wypoczynku i podziwiania piękna natury. Taki rodzaj turystyki można uprawiać zarówno podczas wypadów krajowych, jak i zagranicznych wojaży. Z pewnością warto podzielić się później ze środowiskiem wędkarskim swoimi wrażeniami, zdjęciami złowionych okazów i innymi ciekawostkami na temat odbytej wyprawy. Taka relacja może być cennym źródłem informacji dla innych wędkarzy, którzy zechcą przeżyć podobną przygodę. Niezapomnianych wrażeń z wędkowania można doświadczyć wszędzie – podczas wakacji na Mazurach, wybierając się o świcie kutrem w podróż na morski połów na Bałtyku albo rywalizując w norweskich fiordach z grupą przyjaciół o miano dorszowego króla. W Polsce i na świecie jest mnóstwo miejsc, w jakich wędkarze mogą przeżyć wyjątkowe chwile i emocje. Artykuły, sprawozdania i relacje z urokliwych, spokojnych, spontanicznych lub ekstremalnych wypraw na ryby – to również doskonała inspiracja dla wszystkich, którzy poszukują nowych kierunków i wyzwań wędkarskich.
Europejski raj dla wędkarzy – 7 wyjątkowych destynacji na trofea marzeń
Europa kryje w sobie prawdziwe skarby dla wędkarzy marzących o złowieniu trofeum swojego życia. Od polskich jezior po norweskie fjordy, od islandzkich rzek po chorwackie wybrzeża Adriatyku – na Starym Kontynencie znajdziemy niezwykle zróżnicowane łowiska, obfitujące w wiele gatunków ryb, wśród których królują okazałe szczupaki, sumy, łososie czy tuńczyki. Wędrówka po europejskich akwenach to nie tylko szansa na zdobycie cennych trofeów, ale także poznanie odmiennych kultur wędkarskich, lokalnych technik połowu oraz urzekających, dzikich krajobrazów. Bez względu na to, czy jesteś początkującym amatora, czy doświadczonym wędkarzem marzącym o pobiciu życiówki, Europa ma dla Ciebie wiele do zaoferowania. Zapraszamy w podróż po 7 wyjątkowych destynacjach wędkarskich, które gwarantują niezapomniane przygody i emocje związane z walką z okazałym okazem na końcu żyłki. Zaczynamy od bliskich Polsce łowisk, by finalnie dotrzeć do egzotycznego, śródziemnomorskiego Kipru. Gdziekolwiek nie rzucisz wędki, na pewno nie będziesz zawiedziony! Przydatne informacje – jak zaplanować wyprawę wędkarską? Planując wyjazd wędkarski
Komercja czy PZW? Gdzie wybrać się na ryby?
Wędkarze często zadają sobie właśnie to pytanie: „Jechać na komercję czy na PZW?”. Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Oba rodzaje akwenów mają swoje plusy i minusy, tak samo jak przeciwników i zwolenników. Wszystko zależy od tego, jakiego gospodarza ma łowisko.
Samochód zakopał się w błocie? Poznaj skuteczne sposoby na wyjście z opresji!
Wędkarstwo to jedna z najpopularniejszych form aktywności na świeżym powietrzu. Wielu wędkarzy przemieszcza się do swoich ulubionych łowisk drogami, które często prowadzą przez zabłocone i nierównomierne tereny. W takich warunkach, ryzyko utknięcia w błocie jest wysokie, co może stanowić poważne wyzwanie dla kierow
Wiosenne wędkowanie. Gdzie wybrać się na ryby w Polsce?
Wiosna zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią wyjazdowe plany. W pierwszych cieplejszych dniach w roku można połączyć przyjemne z pożytecznym – wybrać się na relaksujący weekend nad popularne łowisko i oprócz miłych wspomnień, przywieźć ze sobą także najlepsze, bo samodzielnie złowione ryby. Sprawdźmy, gdzie w Polsce znajdują się świetnie nadające się do tego celu łowiska, których okolice warto obrać za metę swojej wiosennej podróży. Wędkowanie w Polsce. Gdzie szukać sprawdzonych łowisk? Wędkarstwo jest bez wątpienia hobby dla pasjonatów i osób cierpliwych. Jest także świetnym sposobem na życie dla ludzi, którzy kochają bliski kontakt z naturą, ciszę, spokój oraz czas tylko dla siebie. W naszym kraju nie brakuje miejsc, w których można uprawiać to fascynujące hobby. Wystarczy zaopatrzyć się w niezbędny sprzęt wędkarski, kartę wędkarską oraz wybrać jedno z nich, aby spędzić czas w naprawdę przyjemny i pożyteczny zarazem sposób. Na wędkowanie można wybrać się zarówno w okolice swojego
TOP 5 Najlepszych Jezior Do Wędkowania w Europie
Europa jest pełna pięknych i malowniczych jezior, które przyciągają wielu wędkarzy z całego świata. Oto pięć najlepszych jezior w Europie, gdzie można spędzać czas na wędkowaniu. 1. Lough Corrib – Irlandia Znajdujący się w Hrabstwie Galway zbiornik wodny, jest jednym z najlepszych miejsc dla wędkarzy. Lough Corrib zamieszkują dorodne łososie, pstrągi i okonie. Łowienie ryb w tym jeziorze zapewnia moc wspaniałych wrażeń zarówno początkującym, jak i doświadczonym wędkarzom. W największym jeziorze “Zielonej Wyspy” możemy łowić na różne sposoby. Największą popularnością cieszy się łowienie z łodzi. Choć miejscowi przewodnicy oferują pomoc w znalezieniu najlepszych miejsc, to uważam, że najwięcej emocji dostarczają samodzielne tropienie zdobyczy. Kiedy i jak łowić? Jezioro Lough Corrib oferuje wspaniałe możliwości wędkowania przez cały rok, ale sezon letni jest szczególnie popularny. W tym okresie woda jest cieplejsza, a ryby są bardziej aktywne, co sprawia, że wędkowanie jest bardziej satysfakcjonujące. Wyprawę możemy zorganizować o dowolnej porze dnia lub nocy,
Polska rzeka jak Amazonka? Musisz to zobaczyć (wideo)
Podobnych zjawisk na świecie jest niewiele, a namiastkę jednego z nich możemy zaobserwować w Polsce. Na czym polega zjawisko bifurkacji i gdzie występuje? Odpowiedź znajdziecie w dzisiejszym wpisie. Zapraszamy. Polska Amazonka w Wielkopolsce? Co ma wspólnego wielkopolski Wągrowiec z rozległą Amazonką? W obu miejscach dochodzi do niezwykle rzadkiego zjawiska bifurkacji, czyli skrzyżowania się rzek w taki sposób, że ich wody się nie mieszają. Choć trudno to sobie wyobrazić, rzeki krzyżują się za sobą, a każda z nich płynie dalej w swoją stronę. Na szczęście możemy doświadczyć tego na własne oczy. Wystarczy wybrać się do Ameryki Południowej i przyjrzeć się Rio Negro, Amazonce i Orinoko. Znacznie łatwiejszym, tańszym i jednak mniej spektakularnym rozwiązaniem będzie przykład z Wągrowca. Wełna i Nielba. Razem, a jednak osobno Niewielkie rzeki o wdzięcznych nazwach Wełna i Nielba wpisują się w teorię bifurkacji, gdyż ich wody mijają się nie mieszając ze sobą. Jednak to, nomen omen, krzyżowanie
Czarter jachtów w Chorwacji a wędkowanie
Czy można połączyć piękną wyprawę turystyczną za granicę (na przykład do Chorwacji) z wędkowaniem? Okazuje się, że można. Dzisiaj proponujemy właśnie coś takiego. Mianowicie czarter jachtów. Wiele z nich ma na swoim pokładzie sprzęt do wędkowania, dzięki czemu być może złowicie niejeden wspaniały okaz. Czarter jachtów w Chorwacji – gdzie znaleźć oferty? Szukając w internecie czarteru jachtów w Chorwacji na pewno ukaże się Wam trochę stron przeróżnych firm zajmujących się tego typu usługami. A w Chorwacji jest co oglądać i gdzie pływać. Mnóstwo wysp, mnóstwo portów, wielkie miasta i małe miasteczka. A jedne piękniejsze od drugich. Z cennymi zabytkami i cudownymi krajobrazami w tle. Miedzy innymi Split i Dubrownik. W ofercie firm wypożyczających łodzie możecie znaleźć katamarany żaglówki i motorówki. W różnych cenach. Można znaleźć bardzo drogie jednostki dostępne praktycznie dla bardzo bogatych, ale są też do wyboru propozycje znacznie tańsze, których koszt wynajęcia często nie odbiega od ceny pokoju
Pstrągi pośród alpejskich szczytów
Od najmłodszych lat fascynuje mnie łowienie w miejscach, gdzie nie docierają inni wędkarze. Takim miejscem z pewnością są szwajcarskie Alpy. Strumyki i jeziorka położone powyżej 2000 m n.p.m. to wymagające łowiska, odwiedzane tylko przez prawdziwych pasjonatów wędkarstwa. Połączenie survivalu z wędkowaniem i kilkudniowe odizolowanie od miejskiego zgiełku. Miejsca oferujące niezapomniane widoki i emocje, których często nie da się opisać słowami. Wymagają jednak odpowiedniego przygotowania na wielu płaszczyznach. Dzięki gościnie serdecznego przyjaciela miałem okazję tydzień spędzić na poszukiwaniu kropkowanych mieszkańców alpejskich wód. W ciągu tych kilku intensywnych dni poznałem co nieco zachowania tamtejszych ryb i dowiedziałem się, co na tego typu wyprawach jest niezbędne. Ciekawi? – zapraszam do lektury. SPRZĘTOWY NIEZBĘDNIK Różnorodność gatunkowa ryb w alpejskich wodach sprawia, że dość trudno wybrać uniwersalny sprzęt, jednak niektóre elementy się powtarzają. Przede wszystkim musimy pamiętać, że przed nami wiele kilometrów, które przemierzymy pieszo, a zatem warto ograniczyć nasz bagaż do najpotrzebniejszego minimum. Dobrze
Szczupaki w krainie bassa
W 2011 roku pierwszy raz usłyszałem o zbiornikach zaporowych w centralnej Hiszpanii znanych z dużej populacji bassów. Kolega Daniel opowiadał mi o wielkich szczupakach, których nikt tam nie łowi, ponieważ miejscowi wędkarze koncentrują się na sportowym połowie bassa. Regularnie donoszono o przyłowach szczupaków przekraczających metr, a okazy powyżej 120 cm nie należały do rzadkości. Plan wędkarskiej wyprawy narodził się w mojej głowie kilka lat temu, ale ciągle coś stawało na przeszkodzie. Jednak kiedy wiosną 2017 roku dotarły do nas zdjęcia szczupaka o długości 140 cm, miarka się przebrała! Nie ma na co dłużej czekać! Wcześniejszy rekonesans Daniela udowodnił, że duże szczupaki można łowić skutecznie pod koniec sierpnia w trollingu. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że głęboki trolling daje możliwość spotkania z brzanami comizo, które dorastają tam do metra długości! Na początku roku udało się zebrać ekipę, uzgodnić termin, zarezerwować noclegi, wynająć łodzie i kupić bilety na samolot. Ostatni tydzień sierpnia mieliśmy
Bośnia i Hercegowina
Dzikie Góry Dynarskie poprzecinane dolinami w kształcie litery V a w nich rzeki z krystalicznie czystą wodą. Bośnia i Hercegowina to kraj piękny i malowniczy. Górzysty teren, wpływ śródziemnomorskiego powietrza sprawiają, że czujemy się tu wyjątkowo dobrze i nawet pod koniec października oddychamy pełną piersią. Znajdują się tutaj rzeki, które populacją dzikich, naturalnie rozmnażających się pstrągów i lipieni potrafią zadziwić nie jednego podróżnika wędkarskiego. Całość tworzy istny, nie tylko wędkarski, raj na ziemi. Czy aby na pewno tak jest? Piętno krwawej wojny odczuwalne do dziś Planując wędkarską wycieczkę do Bośni warto zasięgnąć podstawowych informacji na temat zwyczajów i zasad panujących w tym kraju. Dzisiejsza Bośnia krajobrazowo przypomina Polskę z czasów głębokiego PRL – u. Fakt, że od pewnego czasu obywatele UE mogą wjechać na terytorium BiH za okazaniem dowodu osobistego, nie świadczy o przychylności wszystkich mieszkańców. Należy pamiętać, że w roku 1995 zakończył się tutaj bardzo krwawy i ludobójczy konflikt.
Obozy sumowe
Sumiarstwo stało się dla mnie główną wersją wędkarstwa. Spędziłem wiele godzin na poszerzaniu wiedzy teoretycznej i przede wszystkim praktycznej. Setki dni nad wodą i poznawanie sumowych zwyczajów. Kiedy, gdzie i co je najbardziej przyciąga? Co sprawia, że są zainteresowane daną przynętą albo dlaczego inna jest dla nich całkowicie nieatrakcyjna? Jaka pora dnia czy nocy, stan i temperatura wody jest „ich”? Na te i setki innych pytań sam szukałem odpowiedzi, obserwując, próbując i działając! A więc co z tymi obozami? Pewna ciepła, sierpniowa noc i myśl, że właściwie dlaczego nie dzielić się tą wiedzą z większą liczbą osób? Dlaczego nie dać szansy, aby ktoś pokochał sumiarstwo tak samo, jak ja? Wersję wędkarstwa, która jest pełna wyzwań, adrenaliny i przygody. Szybka konsultacja z przyjaciółmi, burza mózgówi jest! Doskonale wiedziałem, co mam robić! Następnego dnia, nie zastanawiając się, od rana zacząłem działać w tym kierunku. Zostało tak niewiele czasu do końca sezonu, a
Połowy w Norwegii pod kontrolą
Od naszego szwedzkiego korespondenta Marka Gryglewskiego otrzymaliśmy informację, że z dniem 1 stycznia w Norwegii wszedł w życie przepis nakładający obowiązek rejestrowania połowów wędkarskich następujących gatunków ryb: dorsza, czarniaka, halibuta, karmazyna i zębacza. Dotyczy to wędkarzy korzystających z ośrodków zarejestrowanych w rejestrze turystycznych spółek rybackich w dyrekcji do spraw rybołówstwa. Jeśli łowi się ryby i rejestruje w takim ośrodku, to wolno wywieźć z Norwegii 20 kg ryb, co jest zwiększeniem dotychczasowego limitu o 5 kg. Jeśli zaś łowimy w niezarejestrowanym ośrodku wędkarskim, to wolno nam wywieźć jedynie 10 kg złowionych ryb. Więcej ważnych wędkarskich informacji z kraju i ze świata znajdziecie w każdym numerze WŚ! Dlatego warto zamówić prenumeratę: https://wedkarskiswiat.pl/prenumerata,t,6 Zapraszamy także na nasz kanał na YT https://www.youtube.com/user/wedkarskiswiat7/videos oraz stronę na FB https://www.facebook.com/WedkarskiSwiat/
Norweskie karpie Michała Kamińskiego
Czy można złowić karpia w krajach skandynawskich? Jeszcze niedawno było to nie do pomyślenia. Z pewnością warunki pogodowe nie sprzyjają karpiom w osiągnięciu takich rozmiarów jak ich europejskie odpowiedniki, które często przekraczają masę 20 kg. Złowienie tam ryby przekraczającej 10 kg to spory sukces dla karpiarza. Ostatnio Michał Kamiński z teamu Fox podczas swojej zasiadki w Norwegii pobił dwukrotnie swój rekord życiowy. Już pierwszy wyjazd przyniósł upragnioną rybę, ale kolejny to samo „szczęście”. Z racji przeprawiania się na wyspę postanowił być bardziej mobilny i nie zabrał ze sobą tyle sprzętu co zawsze. Pierwsza noc dała mu sporego lina, co zwiastowało, że ryby są w łowisku. Niestety, wiatr się zmienił i żerowanie ustało. Michał podjął decyzję, by wywieźć zestawy w oddalone o 350 m miejsce z powalonymi do wody drzewami. Już podczas pierwszej wywózki, kiedy kładł zestaw, zauważył, że są tam karpie. Kiedy wracał do brzegu, nastąpiło pierwsze branie cypryniusa. Bez
Brodząc w łososiach
Zagęszczenie łososi w rzekach Kolumbii Brytyjskiej jest dla przybysza z Europy wprost niewyobrażalne. Żywe dno Tegoroczne lato było w Ameryce Północnej równie gorące jak w Europie. Dopiero w drugiej połowie października ciemną zieleń starego cedrowego lasu, porastającego strome zbocza głębokiego, górskiej doliny, ożywiły rosnące plamy żółknących klonów w ciepłych barwach kanadyjskiej jesieni. Meandrujący na dnie doliny zimny, krystalicznie czysty strumień Chilliwack, lewobrzeżny dopływ jesiotrowej rzeki Fraser, niósł w tym czasie wyjątkowo mało wody, świecąc jasnymi plamami odsłoniętych otoczakowych przykos i suchych koryt swych licznych odnóg. Siedmiu uczestnikom wyprawy „Wędkarskiego Świata” do Kolumbii Brytyjskiej, którzy właśnie przeprawiali się na drugi brzeg szeroko rozlanej płani, wartka woda sięgała zaledwie do kolan. Trudno było jednak skupić się na samej przeprawie, ponieważ kamieniste dno strumienia żyło! Ciemne, wydłużone cienie przesuwały się powoli pod prąd, inne, nieruchome, wystrzeliwały nagle spod nóg, pozostawiając na powierzchni wody długą, spienioną smugę. Łososie! Setki, tysiące dużych ryb wędrujących w
Bornholm
U nas trocie łowi się w rzekach. W bliskiej Skandynawii równoprawnym trociowym sportem jest łowienie w morzu. Łowi się na spinning, trolling na muchę i spidolino z muszkami i robakami na haczyku. Wędkuje się z brzegu i łodzi. Trociowanie brzegowe w morzu jest najtańsze i najbardziej ekstremalne. Można powiedzieć, że ten sposób łowienia troci polega na łamaniu sobie nóg na potwornie dziurawych skałkach i dotarciu do miejsca, gdzie w zasięgu rzutu będzie trotka. Idealna głębokość łowienia to 1,5–3 m. Dobrze, jeśli wśród podwodnych, ciemnych skałek i otoczaków widać jasne łaty piachu. U nas niełatwo znaleźć łowisko z odpowiednim dnem. Jednak w Wisełce, w Kołobrzegu (na zachód od ujścia Parsęty) i w Orzechowie pod Ustką znajdziemy miejsca dogodne do trociowania i nie tak trudne jak na Bornholmie, gdzie miałem okazję łowić w grudniu z ekipą Andrzeja Zduna. Bornholmskie skałki… …porasta morszczyn. Sfalowana woda wymywa z niego robaki, którymi żywią się trocie.
Wpaść na Czeremosz
Grzechem jest nie wykorzystać miejsca w samochodzie, gdy samochód ten jedzie w nieznane i na dodatek wiezie dobre towarzystwo. Z każdej bowiem podróży można przywieźć coś nowego i cennego. Poznać kogoś na dzień albo na lata, złowić jakąś rybę bądź tylko otrzeć się o coś, co będzie tematem następnej wyprawy. Zapakowałem się więc bez wahania do auta Darka Małysza, który wraz z Wierką – rodowitą Ukrainką prowadzącą od kilku lat darkowe interesy, jechał na Wschód szukać nowych kontaktów handlowych. Trasę wyprawy zaplanowaliśmy w ten sposób, aby zwiedzić Czeremosz, którego dźwięczna nazwa odpowiada jego urodzie, a wieść gminna od stu lat donosi o wielkich huculskich głowacicach. Czasu mieliśmy „niemnogo”, dwa dni – ot tyle, aby z okien samochodu popatrzeć na rzekę i w kilku miejscach rzucić spinningiem. 20 godzin w plecy Pierwszym niecodziennym przeżyciem jest przejście graniczne. Ukraina to duży, 50-milionowy kraj, co – niestety – widać na granicy. Normalny czas
Obserwuj nas
ZOBACZ TAKŻE
NOWY REKORD?
Poinformuj nas o nowym rekorodzie wypełniając krótki formularz
Miesięcznik Wędkarski Świat – Oprócz nowoczesnego wędkarstwa, na łamach „WŚ” propagujemy zdrowy styl życia, ciekawe formy rekreacji, turystykę krajową i zagraniczną.