Wędkarstwo morskie

Wędkarstwo morskie

Wędkarstwo morskie – jest to rodzaj połowu ryb morskich, który najczęściej odbywa się z pokładu łodzi, ale także z brzegu czy nadbrzeża portu. Z powodzeniem można je uprawiać przez cały rok. Popularnym gatunkiem ryby, jaki poławiany jest przez wędkarzy morskich, jest dorsz. W Polsce sportowo-rekreacyjne wędkarstwo morskie na Bałtyku, odbywa się m. in. Przy udziale kutrów i motorowych jachtów (np. Łeba, Darłowo, Władysławowo). W ramach stale rosnącej popularności, jaką cieszy się turystyka wędkarska, częstym regionem, gdzie organizowane są połowy morskie – jest Skandynawia (głównie Norwegia). Podstawową techniką łowienia jest tutaj spinning, jednak ze względu na specyfikę morskiego wędkowania, używa się w nim o wiele trwalszych wersji przynęt w postaci woblerów oraz blach wahadłowych. Inną techniką stosowaną na otwartym morzu jest także trolling. Podczas połowu z pokładu jednostki pływającej, zwykle stosuje się wędziska o długości 2-3 m i o ciężarze wyrzutu od 200 g do 400 g (w zależności od głębokości łowiska). Warto zwrócić uwagę, żeby osprzęt wędkarski był odporny na działanie soli morskiej. Przed zarzuceniem wędki na morzu, konieczne jest też wykupienie specjalnego zezwolenia na połów, wnosząc niewielką opłatę na rzecz lokalnego Okręgowego Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego.

 

Wędkarstwo morskie – od czego zacząć?

Bez wątpienia, wędkarstwo morskie jest zupełnie czymś innym niż tradycyjne łowienie nad rzeką czy jeziorem. Jest ono bardzo oryginalnym sposobem na łowienie ryb. Bardzo niewielu wędkarzy się na ten właśnie sposób decyduje, mimo że może dostarczyć naprawdę wielu emocji. Od czego powinniśmy zacząć i co warto wiedzieć zaczynając przygodę właśnie z takim wędkarstwem? Wędkarstwo morskie – na czym to dokładnie polega? Jeśli chodzi o najistotniejszą różnicę pomiędzy wędkarstwie morskim a takim tradycyjnym nad rzeką,to zdecydowanie jest to skala, gatunki ryb oraz wykorzystywany do tego sprzęt. Ten typ wędkarstwa, opiera się na łowieniu ryb z pokładu kutra bądź łodzi. Wyróżnia się trzy główne typy takiego połowu. Pierwszą z nich jest tradycyjna metoda spławikowo-gruntowa, jest to zarzucanie przynęty i zawijanie jej za pomocą kołowrotka.Druga metoda nazywa się pilker, przynęta umieszczana jest na dnie oraz podciągana gwałtownymi ruchami do góry. W tej metodzie nie używa się przynęty a jedynie sztucznego wabika. Ostatnią metodą,

Belona Bałtycka

Belona bałtycka torpeda

Jestem w Gdyni o świcie i wyruszam nad „Orłowski Klif”. Idąc plażą wypatruję w wodzie życia. W jednej ręce trzymam uzbrojoną wędkę muchową, w drugiej statyw i stripping basket. Na plecach kołysze się plecak, a w nim przynęty, zapasowe ubrania, coś do jedzenia i picia. Widzę piękny, niewzburzony Bałtyk, mnóstwo mew, kormoranów, łabędzi, a nawet dwie czaple. Nagle gęsta mgła przysłania wszystko dookoła. Jest magicznie. Wszędzie pełno kamieni, spokojne morze szumi delikatnie, a ptaki zaczynają swój koncert. Woda nagle ożywa! Pokazują się pierwsze belony, które przy samym brzegu zaczynają swój taniec godowy. Emocje sięgają zenitu. Wchodzę powoli do wody i oddaję pierwsze rzuty. Po kilku godzinach łowienia mam na koncie kilkadziesiąt holi tych niesamowicie walecznych ryb. Jestem szczęśliwy i spełniony! PRZYGOTOWANIA DO SEZONU Zostało jeszcze trochę czasu, zanim belony zaczną masowo gościć u wybrzeży naszego kraju w poszukiwaniu najlepszych miejsc do tarła. Warto ten czas dobrze wykorzystać i odpowiednio przygotować

morskie-wedkarstwo

Wiatr od wschodu – ryby chodu!?

„Każdy, kto miał do czynienia z wędkarstwem morskim, prędzej czy później spotkał się z powiedzeniem będącym tytułem niniejszego artykułu. Czy rzeczywiście sprawdza się ono na tyle, aby móc nazwać je prawidłem, które można zastosować wszędzie i w każdych okolicznościach? Zarówno doświadczenia własne, jak i kolegów z klubu, którzy wędkują w różnych miejscach na polskich wybrzeżu, pozwalają stwierdzić, że sam wschodni kierunek wiatru nie przesądza o marnych wynikach połowów. Oczywiście wiele zależy od tego, gdzie, jaką metodą i na jakie ryby chcemy zapolować. I tak, jeśli chodzi o znane mi akweny portowe, słynne porzekadło sprawdza się całkiem dobrze (szczególnie w przypadku okoni). Na podstawie obserwacji w portach we Władysławowie czy Jastarni można by wręcz napisać równanie: długo wiejący wschodni wiatr i towarzyszące mu obniżenie poziomu wody = bardzo wyraźny spadek liczby brań. W takich warunkach nawet żarłoczne i niegdyś wszędobylskie babki bycze (gatunek inwazyjny, opisywany w WŚ) jakby tracą apetyt. To

prawne zasady morskie

Kto na morzu jest wędkarzem a kto armatorem? Przepisy

Niniejszy tekst jest kontynuacją mojego artykułu sprzed blisko dwóch lat, który poruszał sprawy związane z uprawianiem wędkarstwa morskiego pod rządami nowej ustawy z 19 grudnia 2014 r. o rybołówstwie (Dz.U.2015.222). Nowe prawo w zakresie rybołówstwa rekreacyjnego, bo tak ustawodawca definiuje morskie wędkowanie, weszło w życie 4 kwietnia 2015 r., a więc minął już wystarczająco długi czas, aby krótko podsumować funkcjonowanie nowych przepisów, szczególnie że pojawiło się w tym zakresie sporo niejasności i rozbieżności w ich stosowaniu przez OIRM. Chodzi mi tutaj przede wszystkim o sprawy związane z określeniem kręgu wędkarzy, którzy mogą wędkować w morzu na podstawie uiszczonej opłaty, oraz tych armatorów, którzy są zobowiązani uzyskać w tym celu pozwolenie właściwego OIRM. Czuję się w obowiązku przedstawić wszystkim zainteresowanym, jak obecnie są interpretowane przepisy ustawy o rybołówstwie w części dotyczącej wykonywania rybołówstwa rekreacyjnego. Dla zachowania chronologii oraz dla porządku chciałbym wskazać, że obecnie obowiązujące przepisy dzielą rybołówstwo morskie na dwie

wedkarstwo-morskie

Trudna jesień nad morzem

Wiatr na czerwono we wszystkich prognozach, które nawiasem mówiąc zmieniają się co 4 godziny, nie ułatwia życia morskim wędkarzom. Łososiowcy zgodnie stwierdzają, że to najgorsza jesień w krótkiej historii polskiego morskiego trollingu . Nawet jeśli uda się wypłynąć na kilka godzin, to ryby są tak rozbite, że trafienie na nie jest kwestią przypadku. Najdzielniejsze łódki w listopadzie wyszły w morze zaledwie 4 razy, a w grudniu dopiero wczoraj i to też przy nie najlepszych warunkach. Ale łososie były. Nam łososiowe szczęście nie dopisało za to na pokładzie zawitał nowy trociowy rekord pontonu – 87 cm. Ale okupione to było ciężkim dwugodzinnym powrotem do Helu pod wredną południową falę, co i raz wlewającą się do pontonu. Wróciliśmy przemoczeni i obici przez morze. Trzeba chyba czekać na mróz i stabilną przewidywalną pogodę. Pozostają śledzie, które weszły do portów i sandacze na Wiśle.

rekord-łososia

Rekord Polski Łososia – 128 cm!

Wczorajsze doniesienia potwierdziły się. Waldemar Kotecki i Piotr Tyma z Bydgoszczy – armatorzy łodzi Segull 9 maja spotkali się na zatoce Gdańskiej z wielką rybą. Hol trwał 50 minut, a gdy ryba była przy łodzi weszła pod silnik i została uderzona śrubą, co widać na zdjęciach. To cud,  że śruba nie przecięła linki. Łowcy są zapalonymi wędkarzami morskimi, ale łososie łowią pierwszy sezon korzystając z rad świeżo upieczonego Mistrza Polski Adama Schmida. Łososia złowili z planera na zestaw końcowy O’ki (główka + flasher) w kolorze zielonym. Rybka uzbrojona była kotwiczką Mustad UltraPoint nr 4 zawiązaną na fluorocarbonie Dragon 0,60 mm. Pozostałe elementy zestawu to parawan Jenzi 70 gramów, żyłka Sea Master 0,50, krętliki łożyskowane i agrafki Dragon, kołowrotek Okuma Cold Water, wędzisko Dragon Interline Trolling 260 cm. Łowcom gratulujemy pięknej ryby – poprzeczka została podniesiona wysoko. Nawet rybacy łowiący łososie na takle niezmiernie rzadko przywożą ryby podobnej wielkości. Gratulujemy i

Obserwuj nas

ZOBACZ TAKŻE

NOWY REKORD?

Poinformuj nas o nowym rekorodzie wypełniając krótki formularz

Wędkarski Świat © 2020. Wszystkie prawa zastrzeżonE