Łowisko w Całowaniu powstało niedawno, ale szybko zdobyło popularność wśród wędkarzy.
Łowisko istnieje od 2008 roku. Składają się na niego dwa stawy o łącznej powierzchni blisko 10 ha i głębokości do 2,5 m, które powstały w potorfowych wyrobiskach. Brzeg jest wygodny i łatwo dostępny. Dookoła zbudowano kilkadziesiąt niewielkich pomostów. Stawy znajdują się we wspaniałej okolicy, z dala od ludzkich siedzib. Są dobrze zarybione, przede wszystkim karpiami o masie nawet do 10 kg. Najpopularniejsze metody to spławikówka i lekka gruntówka z koszyczkiem zanętowym. Karpie dobrze biorą na typowe dla takich łowisk przynęty – kukurydzę i białe robaki. Kulki proteinowe będą skuteczne w połowach największych okazów. Oprócz karpi pływają także amury, karasie, liny, płocie, a z drapieżników szczupaki i okonie. Jeden ze stawów został zarybiony pstrągami tęczowymi, które biorą dosłownie na wszystko. Trzeba pamiętać, że gospodarz wody nie pozwala na wypuszczanie ryb celowo trzymanych w siatkach. W przeciwieństwie do wielu tego typu łowisk dopuszczone jest łowienie w nocy oraz spinningowanie. Istnieje możliwość rozbicia namiotu lub postawienia przyczepy kempingowej.
Sekret łowiska
Chcąc łowić największe karpie, warto spędzić nad wodą nocną, kilkunastogodzinną zasiadkę z selektywnym nęceniem.
Informacje
Gospodarzem łowiska jest pan Wojciech Szuba, tel. (0) 601 912 778. Dojazd z drogi Góra Kalwaria–Mińsk Mazowiecki. Za Górą Kalwarią trzeba skręcić na Całowanie i jechać według drogowskazów na łowisko. Łowisko jest czynne w godz. 6.00–19.00, wędkowanie nocne po uzgodnieniu. Koszt całodziennego wędkowania od 10 do 20 zł, w zależności od metody oraz wybranego stawu.
