Klif w Orłowie
Plaża w okolicach klifu w Gdyni-Orłowie jako łowisko sezonowe odkrywa przed nami coraz to nowe tajemnice.
Dla trójmiejskich łowców morskich troci jest to miejsce kultowe, które swoim pięknem potrafi przyćmić godziny spędzone bez brania ryby. Klif w Gdyni-Orłowie to miejsce magiczne. Z tą opinią chyba zgodzi się każdy, kto choć raz miał okazję stanąć tam na górze lub bezpośrednio u jego podnóża. Jest to łowisko sezonowe, na którym wędkarzy można spotkać od jesieni do początku lata, kiedy to swoje miłosne harce kończą belony, poławiane przez spinningistów na wąskie błystki wahadłowe, a przez mniej aktywnych wędkarzy – z molo na filety ze śledzia bądź szprotki. Belony podpływają w okolice orłowskiego klifu później niż do innych części Zatoki Gdańskiej, za to są poławiane czasem nawet do połowy lipca. Herbową rybą tego łowiska jest jednak troć wędrowna, która przy odpowiednich warunkach pogodowych jest dość często poławiana. Niech nie zmyli Was jednak, Drodzy Czytelnicy, zwrot „dość często”. W praktyce trzeba być tu często, by trafić na krótki czas, gdy trocie podchodzą pod klif. Srebrna, morska troć to ryba dla wytrwałych. Zwykle trzeba wystać w wodzie swoje, aby mieć z nią kontakt. Bywają jednak dni, że ryby biorą z dużą częstotliwością, a hol takiego „żywego, srebrnego pocisku” rekompensuje z nawiązką godziny spędzone nad wodą. Z małych łódek poławiane są również dorsze, jednak w nieco większej odległości od brzegu niż wcześniej wspomniane gatunki.
Na plaży w okolicach Orłowa ustawiają się również wędkarze poławiający ryby metodą gruntową. Można tam liczyć na brania płastug, okoni, węgorzy i niechcianych, choć smacznych babek byczych.
Sekrety łowiska
Na dobre brania troci i belon możemy liczyć podczas zachodnich wiatrów.
Informacje
Opłat za wędkowanie w morzu można dokonać w Okręgowym Inspektoracie Rybołówstwa Morskiego w Gdyni na ul. Śląskiej 53. Roczny koszt wynosi 49 zł, miesięczny – 16 zł.
