Ciszy i spokoju nie zaznacie na Lubiance, mimo to ten 30-hektarowy zbiornik na obrzeżu Starachowic, sąsiadujący z lasem, to dobre miejsce do wypoczynku z wędką.
Maksymalna głębokość łowiska wynosi ok. 7 m. Przeważają miejsca 3–4-metrowe. Zbiornik jest trudny technicznie. Z białorybu możemy liczyć na leszcze i karpie, choć nie są to ryby łatwe do złowienia. Można też trafić pięknego jazia. W ostatnich latach Lubianka stała się łowiskiem sumów. Wędkarze łowią je z gruntu na żywca lub „na trupka”. Dobre efekty daje pęczek rosówek. Karpiarze łowią je jako przyłów na kulki proteinowe o zapachu ryby lub innych mało przyjemnych dla nosa kombinacji. W zbiorniku występują również sandacze. Przeważają ryby około 50 cm. To dobrze wróży na przyszłość. Bliskość miasta powoduje dużą presję wędkarską. Wiosną można pobawić się z płociami i jaziami na bat lub na tyczkę. Spinningistom posiadającym jednostki pływające polecam pływanie po kantach koryta.
Sekrety łowiska
Czysta woda Lubianki powoduje, że jest to łowisko trudne technicznie. Musimy zwracać uwagę na kamuflaż zestawu. W razie braku brań odchudzamy zestaw. Dobrą i selektywną przynętą jest tu kukurydza.
Informacje
Zbiornik znajduje się na obrzeżu Starachowic. Jest to miasto na trasie Skarżysko-Kamienna–Ostrowiec Świętokrzyski. Na jedynych światłach przy głównej trasie skręcamy w stronę stacji paliw Statoil. Jedziemy do końca osiedla. Skręcamy w prawo i jesteśmy przy Lubiance.
