Czarna Nida to lewy dopływ Nidy o długości ponad 60 km. Na całej długości wielokrotnie zmienia swoje oblicze – od małej rzeczki aż po sporą nizinną wodę będącą królestwem kleni, jazi i wielu innych ryb.
Czarna Nida jest piękną, bardzo zróżnicowaną wodą dla każdego. Ma wiele miejsc głębokich, z wolnym uciągiem. Spotkać też można głębokie rynny z mocnym uciągiem. Zdarzają się liczne zwolnienia, za którymi są długie, szybkie przelewy całą szerokością rzeki. W wielu miejscach brzegi są niedostępne, porośnięte licznymi trzcinowiskami i gęstymi krzewami. W Bieleckich Młynach znajduje się MEW. Budowla ma wpływ na charakter rzeki.
Rybostan Czarnej Nidy jest bogaty. Płocie, jazie, klenie, leszcze, ukleje można spotkać w większości miejsc. Można też trafić bolenia czy pstrąga potokowego. Szczupaki na niektórych odcinkach dorastają do sporych rozmiarów. Duża ilość drobnej ryby spowodowała, że szybko rosną i trudno je przechytrzyć. Występuje również dużo okoni. Przeważają małe sztuki, ale można też znaleźć odcinki z grubszymi rybami. Gdy wstrzelimy się w przynętę, nie dadzą się nam nudzić. Na Czarnej Nidzie można także usiąść z feederem, z koszykiem zanętowym, zanęcić łowisko i łowić piękne ryby. Grube rynny warto obłowić bolonką. Często po długotrwałym poszukiwaniu kleni z zazdrością patrzyłem na spławikowca łowiącego te ryby na przepływankę. Na przystawkę można połowić leszczy, kiedyś trafiały się nawet karpie. Na niżówkach należy szukać skupisk ryb.
Sekrety łowiska
Na klenie warto wybrać się z muchówką. Mokre muchy są czasami pewniej atakowane niż nieduże woblery. Chyba że płynie podwyższona woda, wówczas spinning będzie skuteczniejszy. Informacje
Informacje:
Ciekawy odcinek znajduje się w okolicach Morawicy. Jest tu wiele miejsca, gdzie można bezpiecznie zostawić auta. Kolejnym miejscem, zupełnie innym od opisanego, jest odcinek w Tokarni przy trasie Warszawa–Kraków. Tu rzeka jest już znacznie większa. Auto można zostawić przy moście.
