Wśród rozsławionych ostatnio niżej położonych odcinków Raby ta część rzeki stała się niemal zapomniana. Ale z pewnością zasługuje na odwiedziny, chociażby dlatego, że jest bardzo malownicza.
Raba w okolicy Mszany Dolnej, a także poniżej, jest rzeką o bardzo urozmaiconym charakterze. Prezentuje się ładniej niż jej „komercyjne” fragmenty, gdzie, niestety, jest uwięziona w sztucznych opaskach. Tutaj także spotkamy kamienne opaski, ale często rzeka zaskoczy nas naturalnym dnem, skalnymi progami i innymi miejscami, których w dolnym jej biegu już nie ma. Drugim jej atutem jest duże urozmaicenie rybostanu. Występują tu pstrągi potokowe i liczne tęczowe, który sprytnie uciekają z hodowli podczas wyższych stanów Raby. W płaniach i dołkach możemy także liczyć na lipienie, klenie i jelce. Ryby nie należą do okazałych, ale częste kontakty z nimi, a także malownicze widoki Beskidu Wyspowego powodują, że wędkuje się tu przyjemnie. W Mszanie Dolnej do Raby wpada duży dopływ. To Mszanka, która sama jest podobnym łowiskiem, choć, niestety, nosi większe od Raby znamiona regulacji (betonowe progi). Łowiąc w Mszanie, warto zejść poniżej miejscowości, aż do wsi Kasinka Mała, gdzie do Raby wpada potok Węglówka (zakaz połowu!). W okolicy ujścia Węglówki jest ciąg atrakcyjnych miejsc i możliwość zaparkowania przy moście.
Sekrety łowiska
Ten odcinek Raby to dobre łowisko potokowców, zwłaszcza wiosną, gdy rzeka obfituje jeszcze w wodę. Letnie niżówki znacznie ograniczają możliwości tej rzeki
Informacje
Dobrym punktem, gdzie można się zatrzymać nad Rabą, jest drogowy mostek położony kilkaset metrów powyżej ujścia Mszanki. Stamtąd warto iść w dół. Ten odcinek Raby należy do ZO PZW Nowy Sącz. Dozwoloną przynętą jest tylko sztuczna mucha. Noclegi znajdziemy w Mszanie Dolnej