Niespełna 9 ha park Stanisława Tołpy, zlokalizowany na wrocławskim osiedlu Ołbin, to niezwykle popularne miejsce na mapie miasta. Punktem charakterystycznym parku jest niewielki, malowniczy staw będący pozostałością po odnodze Odry. W ostatnich dniach w parku doszło jednak do tragicznych zdarzeń.
Śmierć w męczarniach
Uroku zielonej architekturze dodają odwiedzające staw łabędzie. Jednak te piękne i dostojne, przyzwyczajone do obecności ludzi ptaki giną w męczarniach. Jak alarmują wolontariusze z Ekostraży, w ciągu zaledwie dwóch dni, trafiły do nich trzy skrajnie wycieńczone łabędzie. Niestety jednego zwierzęcia nie udało się uratować. Łabędź padł w męczarniach z powodu niedożywienia, niewydolności nerek, uszkodzenia wątroby i odwodnienia. Jak to możliwe?
Nie karmić chlebem!
Zdaniem wolontariuszy, to wszystko przez spacerowiczów, którzy ignorują tabliczki informacyjne i dokarmiają ptaki chlebem. Wbrew panującej powszechnie opinii pieczywo nie jest odpowiednim pożywieniem dla ptaków. Chleb wydziela kwas chlebowy, który zakwasza ich układ pokarmowy, prowadząc do kwasicy żołądka lub zespołu anielskiego skrzydła. Schorzenie powoduje wyrastanie skrzydeł do góry, co zdecydowanie utrudnia lot i może być przyczyną śmierci. Ponadto chleb zawiera dużą ilość soli, szybko pleśnieje i łatwo chłonie wodę. Okazuje się, że pieczywo jest groźne nie tylko dla ptactwa, ale dla całego ekosystemu. Na wielu łowiskach, zwłaszcza komercyjnych, nęcenie chlebem jest zabronione.
Jeśli nie pieczywo, to co?
Dokarmianie zwierząt pomaga im przetrwać ciężkie zimowe warunki. Zanim jednak zdecydujemy się pomóc, sprawdźmy jak to zrobić, aby mimo dobrych chęci nie zaszkodzić. W wielu podobnych miejscach coraz częstszym widokiem są tzw. kaczkomaty, w których za niewielką kwotę (najczęściej złotówkę) możemy kupić porcję odpowiedniej karmy. Jeśli zdecydujemy się na dokarmianie ptaków, najlepsze do tego będą wszelkie ziarna: słonecznik, sezam, rozdrobnione orzechy, pestki dyni czy kukurydza. Zwierzęta nie pogardzą również słodkim bananem, gruszką, jabłkiem, a nawet rodzynkami. Doskonałym uzupełnieniem diety będzie tłusta, niesolona i niewędzona słonina. Mamy nadzieję, że następnym razem na spacer do parku zabierzemy słodkie rodzynki, zamiast trującego chleba.