Mazury w kryzysie: Jeziora w gminie Jedwabno wysychają!

mazury
Źródło: Freepik.pl

Mazury od lat nazywane są „krainą tysiąca jezior” i uchodzą za jeden z najcenniejszych regionów przyrodniczych w Polsce. To właśnie tu, wśród lasów i malowniczych akwenów, tysiące turystów każdego roku szuka wypoczynku i kontaktu z naturą. Jednak ten piękny krajobraz coraz częściej staje w obliczu zagrożeń, które jeszcze niedawno wydawały się odległe. W ostatnich latach mieszkańcy i władze gminy Jedwabno obserwują z niepokojem, jak poziom wody w lokalnych jeziorach systematycznie się obniża. 

Co jest powodem takich problemów?

To, co jest powodem wspomnianych problemów, wyjaśnią wyniki badań. Obecnie możemy się jedynie domyślać. Otóż problem wysychania jezior wpisuje się w szerszy kontekst narastającej suszy w Polsce. Brak opadów prowadzi do przesuszania gleby, a w skrajnych przypadkach do obniżenia poziomu wód w rzekach i jeziorach, czyli tzw. suszy hydrologicznej.

susza
Źródło: Freepik.pl

W efekcie coraz więcej gmin apeluje do mieszkańców o racjonalne gospodarowanie wodą. Niektóre wprowadzają konkretne ograniczenia, takie jak zakaz mycia samochodów, podlewania ogrodów czy napełniania basenów w określonych godzinach.

Konieczne jest szybkie działanie

Władze gminy Jedwabno postanowiły podjąć zdecydowane działania. Wspólnie z Fundacją Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich planują przeprowadzić szereg czynności i zlecić specjalistyczne badania, które mają pomóc zdiagnozować źródło problemu. Do realizacji tego celu konieczne będzie uzyskanie zgody od Wód Polskich oraz przygotowanie projektu porozumienia z tą instytucją.

Samorząd zamierza starać się o dofinansowanie badań z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Maksymalna kwota wsparcia może wynieść 50 tysięcy złotych. Prawdopodobnie badaniami będą objęte trzy jeziora:

  • Świętajno;
  • Warchały;
  • Brajnickie.

Susze a regulacje rzek

Wędkarze od dawna zwracają uwagę na to, że problem suszy w Polsce jest w dużej mierze powiązany z regulacją rzek. Ingerencja człowieka w naturalne koryta wodne często bardziej szkodzi niż pomaga. Choć takie działania często były podejmowane z myślą o ochronie przeciwpowodziowej, poprawie gospodarki wodnej czy zwiększeniu powierzchni terenów rolniczych, ich skutki często okazują się niekorzystne dla całego ekosystemu.

Zaburzanie naturalnego przepływu wód

regulacja rzek
Źródło: Freepik.pl

Regulacja rzek polega na prostowaniu koryt, budowie wałów przeciwpowodziowych, kanałów odprowadzających wodę czy zbiorników retencyjnych. Choć te rozwiązania mają na celu kontrolę przepływu wody, to jednocześnie zaburzają naturalne procesy hydrologiczne. Naturalne rzeki mają niekiedy tendencję do rozlewania się na rozległe tereny zalewowe. Działają więc jak naturalne zbiorniki retencyjne, magazynując wodę podczas obfitych opadów i powoli ją oddając w okresach suszy. Regulacje ograniczają tę naturalną retencję, co powoduje, że woda szybciej spływa do mórz czy większych zbiorników, zamiast zasilać lokalne ekosystemy.

Skutki dla ekosystemów wodnych

W efekcie wspomnianych działań poziom wód gruntowych i powierzchniowych obniża się. Prowadzi to do wysychania mniejszych cieków wodnych, stawów i właśnie jezior. Susza hydrologiczna jest bardziej dotkliwa, ponieważ naturalne „bufory” wodne są kontrolowane lub niszczone. Dla wędkarzy oznacza to nie tylko utratę miejsc do połowu, ale także degradację siedlisk ryb i innych organizmów wodnych. Wiele gatunków jest zmuszonych do migracji, a niektóre populacje mogą ulec znacznemu osłabieniu lub wyginięciu.

ZOBACZ TAKŻE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *