Potężny sum został złowiony 18 października w Zbiorniku Rybnik przez Szymona Nowowiejskiego. 20 października łowca dokonał zgłoszenia rekordowej ryby do redakcji Wędkarskiego Świata, a Komisja Konkursu „Rekord Polski w Długości Ryby” dokonała w trybie przyspieszonym (ze względu na wyjątkowość ryby) wnikliwej analizy dostarczonych materiałów (m.in. zdjęć okazu z miarką). 23 października jako przewodniczący Komisji Konkursowej miałem przyjemność oficjalnie poinformować Pana Szymona o uznaniu i zatwierdzeniu nowego Rekordu Polski suma – 260 cm – o 6 cm dłuższego od dotychczasowego rekordu Jacka Wargockiego.
Muszę tu szczególnie mocno zaakcentować profesjonalne, etyczne postępowanie łowcy. Sum został wyholowany bezpośrednio z wody na specjalistyczną matę, na której został zmierzony i sfotografowany z miarką. Po drugiej, „artystycznej” części sesji fotograficznej, która odbyła się już w wodzie, sum został ostrożnie wypuszczony i natychmiast odpłynął, co można zobaczyć na filmie:
Pan Szymon zaimponował mi również skromnością – gdy dziennikarze kilku stacji telewizyjnych już dzień po połowie zasypywali go pytaniami o jego nowy rekord Polski odpowiadał, że na razie nie ma o czym mówić, ponieważ co prawda zgłosił wielkiego suma do Wędkarskiego Świata, ale rekord jeszcze nie został oficjalnie zatwierdzony. Gdyby wszyscy łowcy rekordowych ryby postępowali tak jak Szymon Nowowiejski, w wielu naszych łowiskach roiłyby się od okazowych ryb. Serdecznie gratulujemy Panu Szymonowi imponującego suma i życzymy kolejnych rekordowych ryb.
O metodzie połowu, zestawie wędkowym i przynęcie, na którą został złowiony sum 260 cm można przeczytać w emocjonującej relacji łowcy w numerze 12/2018 miesięcznika Wędkarski Świat, który ukaże się na początku listopada.
Przy okazji warto przypomnieć, że od wielu lat Wędkarski Świat prowadzi jedyny oficjalny rejestr Rekordów Polski w Długości Ryby. Jesteśmy przekonani, że tylko długość jest wiarygodnym, bo stabilnym, łatwym do zweryfikowania kryterium wielkości ryby – w przeciwieństwie do masy ryby, która zmienia się z dnia na dzień w dużym zakresie (np. gdy sum połknie dużą rybę lub kilka kilogramów kulek proteinowych) i jest prawie niemożliwa do zweryfikowania (bo na zdjęciach nie widać, czy waga prawidłowo działa i czy została wytarowana przed ważeniem). Potwierdzeniem słuszności naszej tezy jest fakt, że kilka lat temu Blinker – największa europejska gazeta wędkarska – poszła w nasze ślady i też zaczęła klasyfikować rekordowe ryby wyłącznie na podstawie ich długości, choć wcześniej przez wiele lat zmuszała wędkarzy do ważenia ryb.
Regulamin zgłaszania rekordowych ryb do WŚ, normy medalowe oraz elektroniczny formularz, który umożliwia łatwe dokonywanie zgłoszeń, można znaleźć pod tym adresem:
