Tinca Tinca, zwany popularnie przez wędkarzy „profesorem”, jest obok karasia złotego i okonia jedną z najpiękniejszych ryb żyjących w polskich wodach. Myślę, że większość z Was zgodzi się z tą tezą.
To ryba, której nie sposób po- mylić z żadnym innym gatunkiem. Lin ma drobniutką łuskę w oliwkowozielonym kolorze oraz malutkie oczy i pomarańczowy pyszczek. Na wargach ma parę wą- sików, a jego płetwy są bardzo grube. U samca płetwy piersiowe i brzuszne są znacznie dłuższe niż u samicy. Według naukowców ryba ta dorasta do 70 cm długości i wagi 7 kg. Jednak złowienie lina o wadze 2–4 kg to już powód do dumy. Bardzo lubię łowić te ryby w maju, gdy woda znacznie się ociepla, ale najlepsze efekty są na przełomie sierpnia i września.
MUSISZ GO POZNAĆ…
Lin jest rybą bardzo czujną, kapryśną, przezorną i płochliwą. Aby skutecznie łowić ryby tego gatunku, należy dobrze zapoznać się z ich odżywianiem, bio- topem, rozrodem oraz zachowaniem.
Ciąg dalszy artykułu autorstwa Piotra Bednarka na stronie 28 WŚ 08/2021.
Zachęcamy również do prenumeraty Wędkarskiego Świata – szczegóły tutaj.