Tematy rozmów ze znajomymi podczas zawodów wędkarskich lub koleżeńskich spotkań nad wodą często zahaczają o kwestie sprzętu. Dyskusje o najlepszych przynętach, sprawdzonych plecionkach czy popularnych wędziskach i kołowrotkach to podstawa niemal każdej dłuższej rozmowy. Jednak dziwi mnie, że tak rzadko poruszany jest temat główek jigowych, które w dużej mierze decydują o skuteczności łowienia.
KRYTERIA WYBORU
Główki są odpowiedzialne nie tylko za dociążenie przynęty, ale przede wszystkim za skuteczne zapięcie ryby i pewne doprowadzenie jej do podbieraka. Duże ryby i trudne warunki połowu często weryfikują jakość stosowanego sprzętu, dlatego przy wyborze główek do danej techniki łowienia trzeba brać pod uwagę wszystkie ważne kryteria. Aby wybrać optymalne rozwiązanie, trzeba zastanowić się, jakie są nasze potrzeby i jakie zadania powinna spełnić główka jigowa. Skończyły się bowiem czasy, w których każda dostępna główka nadawała się do wszystkiego. Technologia idzie naprzód, wzrastają też możliwości produkcyjne i wiedza wędkarzy. Na rynku znajdziemy więc już prawie wszystko, co jest potrzebne do szczęścia spinningiście.
Dokonując podziału główek na poszczególne kategorie, trzeba wziąć pod uwagę różne kryteria wyboru. Ja dokonuję podziału ze względu na rodzaj haka, kształt główki, sposób mocowania przynęty, obecność funkcjonalnych rozwiązań i występowanie dodatkowych właściwości wabiących. W każdej z tych pięciu grup znajdziemy kilka lub nawet kilkanaście różnych propozycji, z których możemy dowolnie wybierać.
Ciąg dalszy artykułu na stronie 26 WŚ 03/2020.
Zachęcamy również do prenumeraty Wędkarskiego Świata – szczegóły tutaj.
