Jeszcze nie tak dawno w wędkarskich ubraniach na zimne pory roku dominowały bawełniane podkoszulki, flanelowe (też bawełniane) koszule, grube swetry i ortalionowe kurtki z ciężką podszewką. Obecne kierunki rozwoju wędkarskich ubiorów to coraz lepsza izolacja termiczna, doskonała wentylacja ciała (tzw. oddychalność ubrań), większa wodoodporność, a także znacznie mniejsza masa ubrania – a w efekcie większe poczucie komfortu użytkownika. Podstawowym warunkiem uzyskania tego komfortu jest nie tylko nowoczesne ubranie, ale również, a może przede wszystkim, jego odpowiedni dobór do aktualnych warunków pogodowych i rodzaju aktywności fizycznej. (…)
W bieliźnianej dyscyplinie tworzywa sztuczne biją na głowę wyroby z bawełny. Myślę tu o dwuwarstwowej bieliźnie termoaktywnej wykonanej ze specjalnych sztucznych mikrowłókien (poliamidowych lub poliestrowych), która ma znacznie lepsze własności termoizolacyjne niż bawełna. Jej warstwa wewnętrzna (przylegająca do ciała) jest luźna, często zmechacona, natomiast włókna warstwy zewnętrznej tworzą bardziej zwartą strukturę. Wydzielana przez ciało człowieka wilgoć (pot, para wodna) bardzo łatwo przenika przez mechatą warstwę wewnętrzną i jest w całości absorbowana (wchłaniana) przez warstwę zewnętrzną, a następnie szybko odprowadzana na zewnątrz. Innymi słowy, bielizna termoaktywna doskonale „oddycha”, w porównaniu z magazynującą wilgoć, zapoconą bawełną. W efekcie użytkownik dwuwarstwowej bielizny termoaktywnej ma przez cały czas komfortowe poczucie suchości i ciepła – nawet gdy się poci. Bielizna termoaktywna schnie znacznie szybciej od bawełnianej, zarówno na ciele człowieka, jak i po praniu.
Dobrze, jeśli mikrowłókna stosowane w bieliźnie termoaktywnej są pokryte jonami srebra, które hamują rozwój bakterii, co zadziwiająco długo chroni „srebrną” bieliznę przed przykrym zapachem potu. Ma to istotne znaczenie zwłaszcza na długotrwałych wyprawach wędkarskich w survivalowych warunkach.
Opisałem dla Was „Dobre ubranie na złą pogodę”. Przydatne rady dla wędkarzy łowiących w chłodnych porach roku. Więcej w „Wędkarskim Świecie” 12/2017 na stronie 28.
