Gruntowanie to bardzo ważna czynność, która dzieli się na dwa zasadnicze etapy. Pierwszym z nich jest wygruntowanie łowiska, a drugim ustawienie odpowiedniej głębokości łowienia. Obie czynności są kluczowe i należy dołożyć wszelkich starań, by wykonać je precyzyjnie. W przeciwnym razie możemy przekreślić swoje szanse na skuteczne łowienie.
GRUNTOWANIE ŁOWISKA
Pierwszą czynnością, jaką powinniśmy wykonać przed wrzuceniem do wody zanęty, jest wygruntowanie łowiska, czyli sprawdzenie głębokości i ukształtowania dna w obrębie naszego stanowiska. Badanie głębokości, obecności dołków i wypłyceń to czasochłonne zajęcie, ale lepiej poświęcić na to chwilę przed rozpoczęciem łowienia, by później cieszyć się licznymi braniami. Gruntowanie pozwala bowiem wyobrazić sobie układ dna i wybrać w ten sposób najlepsze miejsce na położenie zanęty. Łowiąc w rzece, szukamy przede wszystkim głębszych miejsc, w których zanęta może się zatrzymać. Szukamy biegnących wzdłuż brzegu rynien, dołków i poprzecznych nierówności dna przy opaskach. W wodzie stojącej staramy się znaleźć spadki dna, na których możemy zrobić ścieżkę zanętową przyciągającą ryby. Dobre są też półki u podstawy stoków na głębszej wodzie i wszelkiego typu nierówności w dnie.
USTAWIANIE GRUNTU
Gdy już rozpoznamy łowisko i znajdziemy w nim najlepsze miejsce na położenie kul, czas zabrać się za ustawienie optymalnej głębokości łowienia. Zaczynając łowienie, zawsze ustawiam grunt w taki sposób, aby haczyk z przynętą dotykał dna. Wymaga to precyzji, ale przy odrobinie wprawy nie jest to wcale takie trudne. Najłatwiej jest w przypadku tyczki, ponieważ zestaw zawsze opuszczamy tuż pod szczytówką wędki.
Ciąg dalszy artykułu autorstwa Edmunda Gutkiewicza na stronie 30 WŚ 02/2020.
Zachęcamy również do prenumeraty Wędkarskiego Świata – szczegóły tutaj.
Zobacz też: