Jesień to mój ulubiony czas na łowienie szczupaków z łódki, patrząc pod kątem ryb i spokoju na wodzie. Mazurskie jeziora w okresie letnim to ciągła walka o kawałek spokojnego miejsca do łowienia. I tak jak już wspomniałam, jesienią jest możliwość wypracowania sobie naprawdę sporego szczupaka, a one, gdy zaczynają już porządnie żerować, robią się wyjątkowo agresywne, a co za tym idzie, właśnie wtedy dostarczają mi najwięcej adrenaliny podczas holu! To właśnie takich szczupaków szukam jesienią. Jednak pamiętajcie też, że aby takiego szczupaka złowić, to najpierw sami musimy zadbać o to, by wypuszczać nawet te najmniejsze złowione przez nas ryby, które dostarczą nam w przyszłości niezapomnianych chwil. A może nawet pozwolą ustanowić własny rekord?
JAK ZŁOWIĆ SZCZUPAKA?
Dla mnie jest to jak niekończąca się opowieść. Tak naprawdę zależy to od kilku czynników takich, jak miejsce, w którym się znajdujemy, stan wody, pogoda, ciśnienie, itp. Mogłabym ciągnąć tę wyliczankę bez końca, ale postaram się Wam przybliżyć, jak to wygląda z mojej perspektywy.
Ciąg dalszy artykułu autorstwa Aleksandry Frankowskiej na stronie 24 WŚ 10/2021.
Zachęcamy również do prenumeraty Wędkarskiego Świata – szczegóły tutaj.