Minęły już czasy, kiedy na końcu zastawu szczupakowego wisiał gruby niczym struna od gitary, metalowy przypon. Współczesna technologia pozwala wyprodukować materiał niemal niewidoczny, odporny na działanie chemii zawartej w wodzie i co najważniejsze, odporny na zęby szczupaka.
Fluorocarbon coraz częściej zastępuje stalowe czy wolframowe przypony. Jest trwalszy, wygodniejszy i daje realną szansę na wygranie każdej walki ze szczupakami. A przy używaniu niektórych przynęt, jest wręcz niezbędny. Dziwi więc fakt, że na rynku prawie nie można kupić dobrego przyponu z fluorocarbonu. Za to niemal każda firma ma dzisiaj w ofercie wszystko to, co potrzebne do ich samodzielnego wykonania. Cążki zaciskowe, tulejki, krętlik, krętlik z agrafką i oczywiście sam materiał przyponowy. Tyle wystarcza by już nigdy nie martwić się o przypony.
Ciąg dalszy artykułu na stronie 41 WŚ 11/2019.
Zachęcamy również do prenumeraty Wędkarskiego Świata – szczegóły tutaj.