Odra na Dolnym Śląsku. Sezon na sandacza właśnie się rozpoczyna, a tu taka informacja…
Każdy wędkarz pamięta, co wydarzyło się w zeszłym roku na Odrze. Katastrofa. Wiadomo – ekosystem musi się odbudować. Wieści znad wody nie są jednak złe. Można złowić przyzwoite okazy na spinning i z gruntu. Przed nami początek sezonu sandaczowego, a już niedługo sumowego. Marszałek województwa dolnośląskiego zrobił wszystkim psikusa
REKORD ŚWIATA znowu pobity! SUM GIGANT!
Nowy rekord świata w wędkarstwie sumowym został pobity zaledwie miesiąc po poprzednim osiągnięciu. Poprzedni rekord wynosił 281 cm i został ustanowiony przez Stefana Seussa. Tym razem to Alessandro Biancardi, członek zespołu MADCAT Italy, który wpisał się na kartę historii wędkarstwa sumów, bijąc rekord o 4 cm. Jego zdumiewająca ryba mierzyła aż 285 cm i została złowiona w rzece Pad (Po) po 23 latach ciężkiej pracy. Wędkarstwo sumowe staje się coraz popularniejsze, przyciągając coraz więcej entuzjastów na całym świecie. Sumy to olbrzymie ryby, które są niezwykle wymagające w złowieniu. Wymaga to nie tylko odpowiedniego sprzętu, ale także doświadczenia i cierpliwości. Wędkarze sumowi muszą wykazać się umiejętnościami w radzeniu sobie z potężnymi rybami, które potrafią stawić opór i wywołać emocjonujące walki. Firma MADCAT, producent wysokiej jakości sprzętu wędkarskiego, z dumą ogłosiła ten nowy rekord na swoim fanpage’u. Alessandro Biancardi został doceniony za swoje osiągnięcie i umieszczenie marki MADCAT na szczycie. Przynęty Savage…
Nawet doświadczony wędkarz myli ze sobą te ryby! Poznaj szczegóły, które je różnią
Zdając egzamin na kartę wędkarską trzeba wiedzieć, jak wyglądają poszczególne gatunki. Z teoretycznego punktu widzenia – to proste. Jednak będąc nad wodą zdarza się mieć „zaćmienie”. To wzdręga czy płoć? Mały sum czy sumik karłowaty? Przeczytaj ten artykuł, a poznasz różnice. Krąp czy leszcz? Nawet doświadczeni wędkarze mylą te ryby! Przede wszystkim: leszcz jest znacząco większy od krąpia. Jednak przy dwóch okazach tej samej wielkości, warto zwrócić uwagę na: Bywają jednak pewne trudności nawet, jeśli znasz te różnice. Krąpie mają mniej łusek w linii bocznej niż leszcz. Z praktycznego punktu widzenia – przecież nie będziesz tego liczył! Różnią się również rozkładem zębów gardłowych, jednak porównywanie tychże to już totalna abstrakcja! Sum czy sumik? Z pozoru podobne ryby. Zwłaszcza początkujący wędkarze mają wątpliwości. Wizualnie obie ryby mają wąsy, małe oczy oraz identyczne ubarwienie. Warto jednak mieć na uwadze istotne różnice: Znając te trzy podstawowe różnice, bez problemu rozróżnisz oba gatunki! Płoć,…
GIGANTYCZNY sum złowiony przez Polaków! (GALERIA)
Sumy europejskie to największe słodkowodne drapieżniki żyjące na Starym Kontynencie. Nie ma się więc co dziwić, że są one celem najbardziej wytrwałych wędkarzy. Nasi Rodacy wybrali się za granicę, aby upolować bestię i… udało im się! Włoska robota Rzeka Pad, bo o niej właśnie mowa – znajduje się w północnej części Włoch. Jest to najdłuższa rzeka płynąca przez wspaniałą Italię. Jest marzeniem wielu wędkarzy z całego świata, ponieważ przy odrobinie szczęścia, można złowić tu naprawdę imponujące okazy sumów europejskich. Pad i żyjące w niej giganty, były celem redaktora naszego miesięcznika – Piotra Wojnowskiego i Tomasza Kurnika. Nie była to łatwa wyprawa ze względu na warunki pogodowe, ale nasi spinningiści dopięli swego! Po pięciu latach powróciliśmy nad Pad. Po raz kolejny udowodniliśmy, że w tej rzece żyją naprawdę ogromne okazy sumów. Tym razem udało się złowić piękną rybę o długości 255 cm., o wadze ok. 100kg. Po szybkiej sesji fotograficznej, w myśl…
TOP 5 Najlepszych Jezior Do Wędkowania w Europie
Europa jest pełna pięknych i malowniczych jezior, które przyciągają wielu wędkarzy z całego świata. Oto pięć najlepszych jezior w Europie, gdzie można spędzać czas na wędkowaniu. 1. Lough Corrib – Irlandia Znajdujący się w Hrabstwie Galway zbiornik wodny, jest jednym z najlepszych miejsc dla wędkarzy. Lough Corrib zamieszkują dorodne łososie, pstrągi i okonie. Łowienie ryb w tym jeziorze zapewnia moc wspaniałych wrażeń zarówno początkującym, jak i doświadczonym wędkarzom. W największym jeziorze “Zielonej Wyspy” możemy łowić na różne sposoby. Największą popularnością cieszy się łowienie z łodzi. Choć miejscowi przewodnicy oferują pomoc w znalezieniu najlepszych miejsc, to uważam, że najwięcej emocji dostarczają samodzielne tropienie zdobyczy. Kiedy i jak łowić? Jezioro Lough Corrib oferuje wspaniałe możliwości wędkowania przez cały rok, ale sezon letni jest szczególnie popularny. W tym okresie woda jest cieplejsza, a ryby są bardziej aktywne, co sprawia, że wędkowanie jest bardziej satysfakcjonujące. Wyprawę możemy zorganizować o dowolnej porze dnia lub nocy,…
261 cm szczęścia! Ogromny sum z Wisły
Kolejna wyprawa przede mną. Wszystko przygotowane, sprzęt sumowy spakowany. Łódź zatankowana, można ruszać… Tym razem goszczę na łodzi Maćka i Ryśka z Krakowa. Mamy zaplanowane 3 dni łowienia sumów. Chłopcy przyjechali w moje rejony dzień wcześniej, tak aby się wyspać i wypocząć przed całą wyprawą. Odbieram ich z hotelu koło 11. Nie widzieliśmy się kilka ładnych lat. Uśmiechy na twarzach i zadowolenie, że kolejny raz spędzimy miło czas z sumami na Wiśle. Pierwszy raz byli u mnie w 2010 r.! Czy się zmienili? Nie! Tak samo weseli i żądni przygód! Zapakowani już razem ruszamy na jeden z odcinków mazowieckiej Wisły. Szybkie slipowanie i zapakowana łódź na wodzie. Podążamy na miejscówkę, aby rozbić obóz, ponieważ prognoza jest taka, że zaraz ma zacząć padać deszcz i lać cały dzień i noc. Po rozbiciu obozu ruszamy łowić aktywnie. Jeszcze nie pada, więc mamy możliwość łowienia. Pierwsza miejscówka od razu daje nam suma w…
Wawelskie smoki
Wiślane łachy piachu, na których z nieustającym krzykiem gromadzą się rybitwy. Dzikie burty, po których do wieczornego wodopoju zsuwają się łosie i cień orła bielika towarzyszący każdej wyprawie. W takim sumowaniu się rozkochałem i za takim rok rocznie tęsknię. Ostatnio jednak zetknąłem się z czymś nowym i zupełnie odmiennym od dzikiej wyprawy sumowej. Wraz z synem umówiliśmy się z Józkiem Pojedyńcem na sumową wyprawę. Trafiło nam się, ponieważ o tej porze roku zazwyczaj jest on już nad francuskim Rodanem. Koronawirus zatrzymał go w kraju i w związku z tym zaprosił nas nad wodę, którą poznał bardzo dobrze: nad krakowski, miejski odcinek Wisły. Wypłynęliśmy kilka kilometrów poniżej zapory w Dąbiu, gdzie woda jeszcze jest dzika. Zwalone drzewa, żerujące czaple, dzikie burty. To wszystko zniknęło tuż za śluzą. Ciąg dalszy artykułu na stronie 30 WŚ 08/2020. Zachęcamy również do prenumeraty Wędkarskiego Świata – szczegóły tutaj.
Taktyka na leniwego suma
Łowienie sumów zdominowało całkowicie moje letnie wędkarstwo. Kilka lat spędzonych w poszukiwaniu tego drapieżnika sprawia, że z reguły wracam znad wody z tarczą. Bywają jednak takie dni, kiedy trzeba sporo się namęczyć i nakombinować, aby „wydłubać” jakiegoś wąsatego. Kilka lat temu na jednej z wypraw sumowych, gdy ryby w ogóle nie współpracowały, wpadłem na pomysł, aby tradycyjny trolling wzbogacić o jeden z elementów łowienia vertykalnego – o kwok. Co ciekawe, połączenie to okazało się strzałem w dziesiątkę i zaledwie godzina pływania po miejscach wcześniej odwiedzanych przyniosła trzy piękne ryby. Wiedziałem już, że kwok pozostanie nieodzownym elementem mojego trollingowego wyposażenia. Rozpoczynając „polowanie” na wąsatego nie zakładam od razu, że ryby będą nieaktywne, dlatego zaczynam od tradycyjnego trollingu. Obserwując wskazania echosondy przemierzam sumowe mety w poszukiwaniu aktywnych drapieżników. Staram się zwracać uwagę na aktywność białorybu, która często zdradza obecność „wąsatego na chodzie”. KWOK W DŁOŃ Jeśli dwukrotne napłynięcie na domniemane stanowisko drapieżnika…
Drapieżniki z małej rzeki
Kiedyś ubolewałem nad faktem, że nie mieszkam nad dużą rzeką. To właśnie tam – jak mi się wydawało – mam szansę na spotkanie z dużymi drapieżnikami. Niemal co weekend jeździłem do Głogowa, Sandomierza czy Szczucina. Aż przyszedł moment, że trzeba było się przeprosić z moimi wodami. Zaczęło się od startu w zawodach spinningowych,które rozgrywano na lokalnych wodach. Trzeba było się ich nauczyć. Trochę trwało, nim zrozumiałem, że nawet w niewielkiej rzece, można spotkać okazałe szczupaki, sandacze czy bolenie. Cenna każda dziura Mijał maj, potem okres letniej kanikuły a efektów nie było widać. Pojedyncze ryby, zazwyczaj niewielkich rozmiarów, były klasycznym przyłowem. Żadnych reguł czy prawidłowości. Aż przyszło gorące i suche lato i rzeki zaczęły odsłaniać swoje tajemnice. Nad brzegami górnej Odry i Wisły spacerowałem godzinami, obserwując i zapamiętując gdzie znajdują się najgłębsze i najciekawsze miejsca. Kiedy jesienne deszcze przykryły całą rzekę, wiedziałem już, nad który fragment rzeki mam się udać.Skrupulatnie obławiałem…
Obozy sumowe
Sumiarstwo stało się dla mnie główną wersją wędkarstwa. Spędziłem wiele godzin na poszerzaniu wiedzy teoretycznej i przede wszystkim praktycznej. Setki dni nad wodą i poznawanie sumowych zwyczajów. Kiedy, gdzie i co je najbardziej przyciąga? Co sprawia, że są zainteresowane daną przynętą albo dlaczego inna jest dla nich całkowicie nieatrakcyjna? Jaka pora dnia czy nocy, stan i temperatura wody jest „ich”? Na te i setki innych pytań sam szukałem odpowiedzi, obserwując, próbując i działając! A więc co z tymi obozami? Pewna ciepła, sierpniowa noc i myśl, że właściwie dlaczego nie dzielić się tą wiedzą z większą liczbą osób? Dlaczego nie dać szansy, aby ktoś pokochał sumiarstwo tak samo, jak ja? Wersję wędkarstwa, która jest pełna wyzwań, adrenaliny i przygody. Szybka konsultacja z przyjaciółmi, burza mózgówi jest! Doskonale wiedziałem, co mam robić! Następnego dnia, nie zastanawiając się, od rana zacząłem działać w tym kierunku. Zostało tak niewiele czasu do końca sezonu, a…