...
Search
Close this search box.
Search
Close this search box.

Sieje spod lodu

Sieje w środku zimy to mój ulubiony cel wypraw na lód. Są silne, waleczne, piękne i żerują stadami. Czego chcieć więcej?

Tegoroczny sezon podlodowy zaczął się co najmniej dziwnie. W grudniu 2021 pierwszy lód pojawił się dwukrotnie. Najpierw był ten pierwszy „pierwszy”, potem przyszła odwilż i wszystko spłynęło, potem znów zamarzło, zrobił się drugi pierwszy lód, potem znów spłynęło. Słowem, tak jakby typowy w ostatnich dekadach kołowrotek pogodowy. Piszę te słowa w pierwszej połowie stycznia i wiele wskazuje na to, że znów pojawi się pokrywa lodowa, ale nie mam wielkich złudzeń co do jej trwałości. Jaki mamy klimat, każdy sam widzi. Niestety wiąże się to wszystko z tym, że najbardziej atrakcyjne łowiska na dużych jeziorach są cały czas niedostępne, bo aby skuł je lód, musi konkretnie i długotrwale przymrozić. Nie przestaję jednak mieć nadziei, że w środku zimy przyjdzie prawdziwy mroźny i długotrwały wyż, który skuje jeziora choćby w północno-wschodnim skrawku Polski i dzięki temu będzie można przez choć kilka dni cieszyć się podlodowymi połowami siei. Sezon na te ryby zaczyna się 1 stycznia, ale ten miesiąc to dla mnie polowanie przede wszystkim na okonie, które biorą agresywnie i są po prostu atrakcyjnym celem połowów. Dopiero z biegiem czasu tracą swoją agresję, a ja szukam innych ryb. Sieje zaś dość dobrze biorą właśnie w lutym.

Ciąg dalszy artykułu autorstwa Michała Krzyżanowskiego na stronie 14 WŚ 02/2022.

Zachęcamy również do prenumeraty Wędkarskiego Świata – szczegóły tutaj.

ZOBACZ TAKŻE

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.