Pseudoliparis – najgłębiej żyjąca ryba na świecie, została sfilmowana na głębokości 8336. Ten mały i tajemniczy gatunek, to niewielka istota, która ze zdumiewającą skutecznością przystosowała się do ekstremalnych warunków panujących na dnie oceanów.
Co się kryje w głębinach?
Pseudoliparis jest niewątpliwie jednym z najbardziej fascynujących odkryć naukowych ostatnich lat. Brak światła słonecznego, potężne ciśnienie, niewielka ilość tlenu, to wszystko sprawia, że życie w tak nieprzyjaznym środowisku jest praktycznie niemożliwe dla większości stworzeń. A jednak, niepozorna Pseudoliparis o długości zaledwie 11 centymetrów radzi sobie w tych warunkach bez większych problemów. Jej obecność zarejestrował zespół profesora Alan’a Jamieson’a na południe od Japonii, w głębinach rowu Izu-Ogasawara.
Kim jest ten mały “twardziel”
Należący do Pseudoliparis, młody osobnik został sfilmowany na rekordowej głębokości 8336 metrów. Nagrania dokonał autonomiczny robot DSSV Pressure Drop, który w sierpniu ubiegłego roku wyruszył na dwumiesięczną misję badawczą. Na głębokości 8 kilometrów ciśnienie wody jest o 800 razy wyższe niż na powierzchni. Przetrwanie możliwe jest dzięki galaretowatej budowie ciała. W przeciwieństwie do innych ryb, Pseudoliparis belyaevi nie posiada pęcherza pławnego. Jego ciało pokryte jest grubą warstwą tłuszczu, który działa jak izolator.
Znaczenie odkrycia
Hipotezy o istnieniu gatunku, żyjącego w niezbadanych głębinach potwierdziły się. Prof. Alan Jamieson z University of Western Australia miał rację. Warto jednak podkreślić, że odkrycie Pseudoliparis nie byłoby możliwe bez zaawansowanej technologii i współpracy naukowców z różnych dziedzin. W rezultacie kooperacji, naukowcy odkrywają coraz większą liczbę unikalnych gatunków i poznają tajemnice niezbadanych jeszcze rejonów Ziemi. Pseudoliparis jest także symbolem niezwykłej determinacji i przystosowania się do skrajnych warunków. Odkrycie tak szczególnego gatunku ryby jest inspirujące i zachęca do jeszcze większej aktywności i poszukiwań.